Dlaczego sportowcy milczą na temat dopingu?
Współcześnie wielu „specjalistów z youtube” prowadzi nagonkę na osoby stosujące różnoraką farmakologię. Celuje w tym niejaki „patryk2703”. Jest to bezsensowne działanie. Z wielu względów sportowcy wyczynowi nie mogą powiedzieć słowa o farmakologii – dlaczego? Bo od tego zależy ich być lub nie być i … to dosłownie! Po pierwsze w Polsce za zdobycie medalu na igrzyskach olimpijskich po ukończeniu 40 roku życia otrzymuje się co miesiąc 2,6 tysiąca złotych emerytury, kwota nie jest opodatkowana. Oprócz emerytury, olimpijczycy z medalem otrzymują także jednorazowe nagrody pieniężne. W przypadku sportów indywidualnych na igrzyskach w Rio de Janeiro złoty medal wyceniony został na 120, srebrny na 80, a brązowy na 50 tys. zł. [1]. Sportowiec nie może być skazany prawomocnym wyrokiem, a powiązania z osobami handlującymi farmakologią mogą oznaczać liczne problemy – szczególnie w USA, gdzie zaczęto naprawdę poważnie podchodzić do problemu dopingu w sporcie (o czym dalej).
Ba, do dzisiaj problemy ze sponsorami i wymiarem sprawiedliwości ma legendarny kolarz, Lance Armstrong, zamieszany w największą aferę dopingową wszechczasów:
- zakończył się właśnie trwający 10 lat spór Lance’a Armstronga z firmą ubezpieczeniową SCA Promotions, która przelewała na jego konto wielkie pieniądze za wygrane w Tour de France. Niedawno sąd uznał, iż kolarz musi oddać jej 10 milionów dolarów jako zadośćuczynienie,
- sportowiec musiał już zapłacić trzy miliony dolarów firmie Acceptance Insurance, która też wypłacała mu premie za zwycięstwa w Le Tour,
- najpoważniejsza sprawa jeszcze jednak przed nim. Jest to proces z rządem USA oraz z Floydem Landisem, w którym może stracić 100 mln dolarów [2].
OK, a teraz proszę bardzo niech „specjaliści z youtube” każą szczerze mówić podobnym do Armstronga sportowcom o dopingu. Raczej nie muszę wyjaśniać jak to się skończy i czym to grozi. Tym bardziej, iż obok zarzutów związanych ze stosowaniem dopingu szybko i łatwo mogą pojawić się kolejne np. o łapówki (w co był zamieszany m.in. Lance Armstrong), krzywoprzysięstwo (dlatego Lance jak ognia unikał wypowiedzi na temat dopingu w sądzie) lub o ukrywanie i fałszowanie wyników badań setek sportowców wyczynowych (niedawny skandal w Rosji). Surowym sankcjom w USA podlega już samo handlowanie i w wielu wypadkach nawet posiadanie nielegalnych środków. W 1990 roku w USA wdrożono surowe prawo, które zakazywało handlu i posiadania SAA (poza lekami wypisanymi przez lekarza). Za posiadanie i wielokrotnie łamanie zapisów „Anabolic Steroid Control Act” można było dostać 3 lata więzienia i grzywnę 5000 dolarów. W 2004 roku wdrożono kolejne przepisy (dopisano do listy 26 nielegalnych substancji anaboliczno-androgennych). Z kolei 18 grudnia 2014 roku w życie wszedł akt „H.R.4771 – Designer Anabolic Steroid Control Act of 2014” [4].
I tu już nie ma żartów!
W razie łamania prawa nielegalnego importu, eksportu, produkcji lub dystrybucji sterydów anaboliczno-androgennych czy prohormonów można dostać grzywnę do 500 000 $, za każde naruszenie. W przypadku działania na mniejszą skalę (detaliczną) można dostać 1000$ dolarów kary za każde naruszenie DASCA, jako osobny przypadek liczy się każde opakowanie np. sterydów, prohormonów czy substancji anabolicznych [4]. Jakby tego było mało, akt prawny ściśle nie definiuje czym jest zakazany środek anaboliczny. Owszem, na początku wymieniane są kolejne zakazane związki (prohormony), ale to nie wszystko!
SEKCJA 3 omawianego aktu prawnego mówi, iż wystarczy, iż lek lub substancja została stworzona (komentarz – nawiązanie do designer drugs czyli leków anabolicznych na zamówienie) lub jest produkowana i:
- sprzyja wzrostowi mięśni,
- wywołuje efekty farmakologiczne podobne do testosteronu,
- jest to substancja która była lub jest reklamowana, lub w inny sposób promowana, w sposób sugerujący, że jej stosowanie będzie wspierało wzrost mięśni lub inny efekt farmakologiczny podobny do testosteronu.
Jako legalne uznaje się substancje ziołowe i pochodzące z innych roślin (koncentraty, metabolity, ekstrakty itd.), substancje wykorzystywane do produkcji kosmetyków etc. Oczywiście kary i problemy związane z danym rodzajem preparatów dopingowych różnią się w zależności od stanu (pluralizm prawa w USA). Ba, w niektórych stanach nawet hCG (które nie ma nic wspólnego ze sterydami anaboliczno-androgennymi) jest substancją kontrolowaną. Zresztą w USA początkowo na liście kontrolowanych substancji znajdowała się nawet marihuana, umieszczona została w grupie I – czyli wśród najbardziej wyniszczających narkotyków [3]! 3 lata później znacznie złagodzono podejście do konopi indyjskiej – zakresie posiadania niewielkich ilości narkotyku. Obecnie jest szeroko i legalnie dostępna w wielu stanach.
Po drugie – sportowcy nader często występują w reklamach, wiążą ich kontrakty – czasem liczone w milionach dolarów. Przykładowo Robert Lewandowski osiąga roczne dochody z samych reklam szacowane na 8 mln złotych. Sportowiec nie może nawet ryzykować zdrowia w niebezpiecznych dyscyplinach takich jak jazda na nartach czy motocyklu [5]. Ba, wystarczy poruszenie tematu imigrantów, LGBT czy innego budzącego polityczne emocje – aby reklamodawcy nabrali dystansu do danego zawodnika. Firma NIKE zerwała np. kontrakt ze światowej klasy bokserem Manny Pacquiao, po tym jak określił związki homoseksualne ludzi jako gorsze niż u zwierząt [6]. Czy w takich okolicznościach ktoś wyobraża sobie, iż sportowiec zacznie mówić otwarcie o dopingu? Przecież dla osób niezorientowanych strzykawki i „mordercze anaboliki” to coś leżącego pomiędzy heroiną a „dopalaczami”. Nieważne, iż sterydów anaboliczno-androgennych nie podaje się dożylnie, a dziesiątki legalnych leków – tak. Nieważne, iż wiele legalnych i dostępnych bez recepty leków powoduje śmierć tysięcy ludzi co roku (środki przeciwzapalne i przeciwbólowe). Sterydy uznawane są za wszelkie zło tego świata. Z tego powodu żaden sportowiec wyczynowy nigdy nie przyzna się do stosowania SAA.
Dlaczego Arnold przyznał się do stosowania dopingu?
A Arnold Schwarzenegger? Tak, przyznał się wiele lat po zakończeniu kariery, iż stosował doping SAA.
Po pierwsze: w tamtym czasie prawo nie nadążało za rozwojem farmakologii i te środki były w pełni legalne nawet na olimpiadach (do 1975 lub 1976 roku) [8], do momentu gdy Międzynarodowy Komitet Olimpijski wciągnął je na listę zakazanych metod i środków.
Po drugie: Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) powstała dopiero w 1999 roku (był to owoc dopingowego skandalu w Tour de France, gdzie przechwycono ilość farmakologii, która wystarczyłaby dla leczenia niedokrwistości [10] i problemów ze wzrostem dla małego miasteczka, przez kilka lat).
Po trzecie: kto w tamtym czasie myślał o testach antydopingowych? W federacji kulturystycznej IFBB testy antydopingowe pojawiły się … dopiero w 1983 roku [9], a szczyt formy Arnolda Schwarzeneggera przypadał na lata 70’ XX wieku (jego „powrót” i wygrana na Mr Olimpia w 1980 roku do dzisiaj budzi wielkie kontrowersje).
Nawet teraz w kulturystyce kontrola antydopingowa jest to bardziej gra pozorów, niż realne sprawdzanie zawodników. Proszę prześledzić listę nazwisk to sprawa stanie się oczywista: http://www.ifbb.com/wp-content/uploads/2017/01/LISTA-DE-DOPING-EM-ORDEM.pdf
Referencje:
- http://www.polskieradio.pl/42/3165/Artykul/1656183,Emerytura-za-medal-olimpijski-Przysluguje-po-ukonczeniu-40-lat-wynosi-ponad-26-tys-zl-jest-bez-podatku
- http://sport.tvn24.pl/kolarstwo,129/lance-armstrong-i-sca-promotions-doszly-do-porozumienia,580942.html
- http://scholarship.law.campbell.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1222&context=clr
- https://www.congress.gov/bill/113th-congress/house-bill/4771
- http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/polacy-za-granica/kontrakty-reklamowe-nakladaja-na-roberta-lewandowskiego-liczne-zakazy/8z5k4x
- http://www.espn.com/boxing/story/_/id/14793389/nike-ends-endorsement-contract-manny-pacquiao
- „Significance of 19-norandrosterone in athletes’ urine samples” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2657496/
- Claudia L Reardon and Shane Creado “Drug abuse in athletes” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4140700/
- http://www.ifbb.com/pdf/History_of_Doping_Control_within_the_IFBB.pdf
- “Erytropoetyna — alternatywne leczenie niedokrwistości u niemowląt”