Najbardziej bezsensowne cykle dopingowe. CZĘŚĆ I

0

Niewiele kobiet popełnia tak duże błędy przy stosowaniu sterydów anaboliczno-androgennych jak mężczyźni, jednak wynika to przede wszystkim z małej popularności podobnych preparatów wśród pań. Ale nie o tym chciałem dzisiaj powiedzieć. Często mężczyźni o różnym stopniu zaawansowania zadają mi pytania, które świadczą o kompletnym braku wiedzy na temat sterydów anaboliczno-androgennych. Traktują oni metanbol czy winstrol jak preparat leżący pomiędzy kreatyną a HMB! Co najgorsze, te pytania są mi zadawane, gdy dana osoba zdążyła już zużyć np. 70-80 tabletek metanabolu, winstrolu czy oxandrolonu. A wtedy już trochę za późno na poprawki i planowanie cyklu.

Przykład 1: „300 tabletek oxandrolonu”

Wszystko byłoby ok, jednakże… po pierwsze oxandrolone jest bardzo rzadko spotykany na rynku, z reguły w środku znajdują się inne preparaty (winstrol, oral-turinabol czy metanabol). Mężczyzna pokazał mi zdjęcia, zobaczyłem znajome logo vermodje i wszystko stało się dla mnie jasne. Vermodje jest producentem o kontrowersyjnej jakości, co gorsza, na czarnym rynku spotyka się w większości podrabiane sterydy anaboliczno-androgenne rzekomo pochodzące od tego wytwórcy (czyli to w istocie podróbka podróbki). Vermodje produkuje np. antybiotyki oraz aspirynę. Firma jest ulokowana w Mołdawii, powstała w 2001 roku, została zarejestrowana w 2005 roku. Jednakże muszę tu dodać ważną informację – lokalizacja produkcji Vermodje kilkukrotnie się zmieniała. Wg niektórych źródeł jest to „producent” ulokowany w piwnicy… Jaka jest prawda? Bez przeprowadzenia dokładnego śledztwa nie sposób tego ustalić. W obiegu jest np. „winstrol” tej samej firmy, gdzie na ulotce jest kontakt do firmy na rosyjskim serwerze darmowej poczty, mail.ru – a to chyba nie wymaga komentarza… To tak jakby gigant farmaceutyczny zakładał sobie konto e-mail na darmowym serwerze np. o2.pl, interia.pl, onet.pl, gmail.com czy wp.pl. Zastrzeżenie budzi również działanie wielu środków pochodzących od tego „producenta”. Przykładowo – winstrol z vermodje można podawać w dawkach 50-80 mg dziennie, bez znaczących efektów. Towar dobrej jakości odczuwa się już przy dawce 20-30 mg dziennie! Z Mołdawii pochodzi wiele produktów o kontrowersyjnej jakości i wyprodukowanych w nieznanych warunkach. Obszerny artykuł na ten temat można znaleźć np. tutaj https://anticoruptie.md/en/investigations/integrity/anabolics-mafia-the-clandestine-road-of-steroids-from-moldova-to-foreign-sportspeople

Czy warto inwestować w podobny oxandrolone? Z pewnością nie. O tym, że mężczyzna ma kiepski towar świadczyły już nawet wyniki siłowe, po kilkudziesięciu tabletkach osiągnął progres w wyciskaniu mniejszy niż po … kreatynie. Gdyby w środku rzekomego oxandrolonu był chociaż metanabol, winstrol czy oral-turinabol – z pewnością efekty byłyby lepsze. Nie mówię, że wszystkie produkty z czarnego rynku sprzedawane pod daną „marką” są złe, zdarzają się wyjątki od reguły. Jeśli masz taką możliwość, sięgaj po sprawdzony towar, najlepiej z apteki.

Po drugie – oxandrolone (jeśli już trafisz produkt mający w środku to, co deklaruje opakowanie) nie jest wcale jakimś cudownym wynalazkiem. Wspomniany mężczyzna zamiast sięgać po farmakologię powinien najpierw zredukować centymetry w pasie (a miał on wyraźne „boczki”). Nawet oxandrolone nie jest preparatem gwarantującym jednoczesne budowanie masy i redukcję tkanki tłuszczowej. Równolegle te procesy przebiegają z niską efektywnością. Jeśli liczysz na rekompozycję sylwetki w 40 dni, to odsyłam raczej do stron z pogranicza dopingu i science fiction lub do expertów z youtube (gdzie w co drugim zdaniu są błędy merytoryczne lub poważne przekłamania).

Po trzecie – mężczyzna nie wiedział nawet na czym polega „zablokowanie” produkcji endogennego testosteronu, pytał czy i kiedy ma brać cytrynian klomifenu. Jeśli w środku cyklu dopingowego pytasz jak przeprowadzić PCT to świadczy o tym, iż nie powinieneś sięgać po środki dopingujące! Trochę za późno na szukanie gaśnicy w momencie, gdy wokół już się pali! Dla wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, jeśli masz do czynienia ze środkiem doustnym, z reguły PCT możesz zacząć już 1-2 dni po wzięciu ostatniej tabletki. Oryginalny oxandrolone w ciągu 9 h znika z ustroju [1]. Metanabol ma okres półtrwania 3-5 h – więc również następnego dnia można bez problemu rozpocząć podawanie klomifenu (tym bardziej, iż clomid ma długi okres półtrwania wynoszący 5-7 dni). Ba, powiem więcej – wspomniany młody mężczyzna myślał, iż oxandrolone nie wpływa na produkcję endogennego testosteronu! Później podobne osoby trafiają do lekarzy z problemami hormonalnymi, wahaniami nastroju, problemami z erekcją i libido, z depresją lub innymi dolegliwościami psychosomatycznymi.

Po czwarte – cykle bazujące tylko na środkach doustnych to nieporozumienie. Nawet względnie bezpieczny oxandrolone po odpowiednio długim czasie może wyrządzić mniejsze lub większe szkody np. dla wątroby. Jest to tym bardziej prawdopodobne, iż zamiast oxandrolonu w środku pudełka zwykle znajdują się inne środki, często wielokroć bardziej toksyczne (np. metanabol czy winstrol). A już takie długotrwałe podawanie metanabolu czy winstrolu to nie przelewki. Może skończyć się to sporymi uszkodzeniami wątroby (które niestety wcale nie muszą się manifestować w badaniu podstawowych wskaźników wątrobowych). Wybór środków doustnych wynika ze strachu przed iniekcją. Cóż, jeśli masz zamiar kontynuować przygodę ze sterydami anaboliczno-androgennymi i tak musisz nauczyć się wykonywać zastrzyki. Na razie sposoby podawania hormonów przez skórę (np. plastry i żele z testosteronem) są wyjątkowo kosztowne, a nie do końca efektywne jeśli chodzi o doping. Może taka metoda sprawdzi się w ramach hormonalnej terapii zastępczej, gdzie stosuje się niewiele testosteronu. Ze względu na długi okres półtrwania, najlepiej w cyklach sprawdzają się środki takie jak testosteron enanthate, cypionate czy mieszanka (np. sustanon, omnadren). Całość można uzupełnić boldenonem lub nandrolonem. Osoby szukające mocniejszych cykli mogą rozważyć przygodę z trenbolonem czy anapolonem, jednakże są to środki dla bardziej zaawansowanych.

Przykład 2: „cykle na metanabolu”

Wielokrotnie opisywałem cykle skonstruowane tylko na środkach doustnych. Sprawa jest bardzo podobna do opisanej w przykładzie nr 1. Z tym, że metanabol jest wyjątkowo toksyczny. Stosowanie większych dawek tego środka przez dłuższy czas (> 8 tygodni) może wyrządzać większe lub mniejsze uszkodzenia np. wątroby. Kolejny raz – nie ma sensu stosowania tylko metanabolu, powinieneś stosować go doraźnie, przez 4-6 tygodni, w dawce 20-50 mg dziennie – ale … w tle musisz użyć jakiegoś preparatu iniekcyjnego, opartego o długie estry. Metanabol silnie aromatyzuje, więc kolejny raz – musisz zdawać sobie sprawę, jak to zjawisko wpłynie na estetykę twojej sylwetki. Jeżeli masz problem z otłuszczaniem należy zastosować odpowiednią dietę (mniej węglowodanów, więcej białka i tłuszczu), w razie potrzeby interwały i aeroby. Po zredukowaniu poziomu tłuszczu można rozważyć użycie farmakologii. Z pewnością metanabol nie jest żadnym rozwiązaniem dla osób silnie otłuszczonych (>15% BF dla mężczyzn), gdyż tylko pogłębia problemy.

Przykład 3: „nandrolone bez towarzystwa testosteronu”

O fenomenie „deca dick”, czyli niemożności uzyskania pełnej erekcji po nandrolonie, mówili nawet w polskich filmach sensacyjnych. Jednak nadal zdarzają się osoby, które myślą, iż można podawać nandrolon bez odpowiedniej dawki testosteronu – nie rób tego. Jeśli stosujesz 400-600 mg nandrolonu tygodniowo, dodatkowo umieściłbym tam przynajmniej 300 mg testosteronu, aby podtrzymać jego poziom. Produkcja endogennego testosteronu i tak nie istnieje “na cyklu”. Biorąc nandrolone musisz uwzględnić, iż ten środek bardzo długo krąży w organizmie i równie silnie blokuje. Z pewnością nie jest przeznaczony dla początkujących. Dodatkowo przy planowaniu podobnego cyklu należy zaopatrzyć się w większe ilości testosteronu, a nandrolone odstawić odpowiednio wcześniej (decanoate 3-4 tygodnie).

Referencje:
  1. Rhonda Orr i wsp. “The Anabolic Androgenic Steroid Oxandrolone in the Treatment of Wasting and Catabolic Disorders”
  2. William Llewellyn’s „ANABOLICS 9-th edition”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *